28 maj 2013

Walczyć z całych sił

Ucząc się na przecudny egzamin z rosyjskiego, na którym zapewne poniosę wielką porażkę stwierdziłam że to nie oceny są ważne. Są egzaminy na które uczyłam się mało i dostałam dobrą ocenę, albo takie gdzie dobra ocena jest wynikiem wyrobionej "marki". O wiele bardziej liczą się chyba wysiłki i trud jaki się wkłada w to wszystko. Chodzi o to, żeby umieć walczyć, nie tylko jak wychodzi, ale również wtedy gdzie pare razy musimy upaść. Takie doświadczenia wzmacniają i kształtują bardzo mocno.

Tak więc na zakończenie mojego krótkiego i spontanicznego jakże wywodu stwierdzam, że będę walczyć na rosyjskim. I nawet jak mi nie pójdzie nie załamię się tak bardzo, a przynajmniej postaram się nie załamać i będę błagać o drugą szansę. O! Tak zrobie!

Ave!

9 maj 2013

Kiedy dzieje się źle to...

No właśnie. Co należy zrobić kiedy coś zaczyna się kaszanić? Uciec czy zostać? To znaczy chyba wszystko po jakimś czasie zaczyna się psuć, prawda? I nie należy uciekać tylko starać się naprawić to wszystko. Ale co jeśli się nie da? Kiedy wszystko Cię denerwuje i nie potrafisz tego zmienić? Kiedy czujesz się jakby Cię nie było w pokoju? Kiedy masz ochotę krzyczeć? Kiedy po prostu masz ochotę na.... spotkanie z kimś kto Cię zrozumie i zaakceptuje.

Mam zdecydowanie za dużo rzeczy na głowie i do tego wszystko się kaszani. A do tego laptop wydaje z siebie dziwne dźwięki. To chyba moment, w którym powinnam się iść uczyć. Dlatego idę.

Ave!

P.S. Mam nadzieje, że Ty, który to czytasz czujesz się lepiej niż ja. A jeśli nie.... cóż, chyba są takie beznadziejne momenty w życiu.